Podróże kształcą

Od lat mówi się, i słusznie, że podróże kształcą. Dlatego tak wielu ludzi rok w rok przemierza kulę ziemską wzdłuż i wszerz by zobaczyć i poznać coś nowego. Coś nowego postanowiła również poznać i zobaczyć młodzież z Zespołu Szkół w Strażowie, która w tym roku za cel swojej podróży obrała Węgry, a dokładniej mówiąc dwa węgierskie miasta – Budapeszt i Eger.

Wycieczki szkolne to nieodzowny element wychowania młodego pokolenia, a przede wszystkim świetna forma integracji poszczególnych zespołów klasowych, a także forma zdobywania wiedzy i nowych doświadczeń. W dniach od 22 do 24 maja 78 uczniów z klas IV – VIII poznawało historię, zabytki i kulturę węgierskiej stolicy i położonego u podnóża Gór Bukowych, malowniczego Egeru. Nim jednak dwa autokary wiozące strażowską młodzież dotarły do pierwszego celu swej podróży – Budapesztu, to po drodze zatrzymały się na mały rekonesans w drugim co do wielkości mieście Słowacji, Koszycach. Był więc czas nie tylko na przysłowiowe rozprostowanie kości, ale przede wszystkim czas na spacer po ulicy Hlavnej, gdzie znajdują się najważniejsze koszyckie zabytki z przyciągającą wzrok i uwagę gotycką katedrą świętej Elżbiety. Był też czas na lody, zakup drobnych pamiątek i pamiątkowe zdjęcia. Ale, że to nie Koszyce były głównym celem tegorocznej turystycznej eskapady strażowskich uczniów, czas było ruszać w dalszą drogę, a ta wiodła wprost do Budapesztu.

Stolica Węgier od lata zalicza się do najchętniej odwiedzanych metropolii. Budapeszt to przecież nie tylko urokliwe miasto, nasycone historią – zarówno tą pozytywną, jak i tą ponurą, ale także miasto zawsze przyjaźnie nastawione turystom o czym na własnej skórze przekonała się strażowska młodzież. Na „dzień dobry” był wieczorny rejs statkiem po Dunaju, podczas którego podziwiać można było mieniące się tysiącami świateł najważniejsze budowle, mosty i ulice Budapesztu, a wśród nich między innymi Parlament, Wzgórze Zamkowe, Filharmonia, Wyspa świętej Małgorzaty. Widok, a raczej widoki podczas wieczornego rejsu  na długo pozostaną w pamięci uczestników eskapady. A po zejściu na ląd kolejna atrakcja czyli… kilkukilometrowy, wieczorny spacerek ulicami Budapesztu do hotelu Bara, który na trzy dni stał się bazą wypadową uczniów ze Strażowa. – Ciekawe co też przyniesie nam kolejny dzień? – zastanawiali się niektórzy. A kolejny dzień poświęcony był na najważniejsze zabytki Budapesztu. Nie mogło więc zabraknąć Placu Bohaterów, obowiązkowego punktu każdej wycieczki. Była wizyta w znajdującym się tuż za Placem Bohaterów Parku Miejskim, gdzie podziwiać można było między innymi Zamek Vajdahunyad. Był przejazd jedną z najpiękniejszych europejskich alei, Aleją Andrassyego. Była wizyta na wzgórzu zamkowym, a po niej w bazylice świętego Stefana, w której znajduje się najsłynniejsza węgierska relikwia – Prawica świętego Stefana. Bazylika jest także miejscem spoczynku wielu znanych Węgrów, w tym słynnego piłkarza Ferenca Puskasa. Był też czas na lody i zakupy pamiątek w budapesztańskiej hali targowej. Wieczorem na nudę też nikt nie narzekał bo nie miał na to ani czasu ani siły. Po kolacji uczestników wycieczki czekała bowiem piesza wycieczka na Wzgórze Gellerta, ze zboczy którego znów podziwiać można było bajecznie oświetlony Budapeszt.

Kolejnego dnia przyszedł czas na pożegnanie z Budapesztem, ale nie z Węgrami. W rozkładzie jazdy był bowiem Eger. I tu znów było co zobaczyć, czym się zachwycić. Był zamek, minaret, drugi co do wielkości kościół na Węgrzech czyli egerska katedra. Był kościół Minorytów, barokowy Plac Dobo czy turecka łaźnia. Był też krótki kurs języka węgierskiego. Bo podróże przecież kształcą.

____________________

 

Skip to content